FARMA Łapicze to właśnie tu... w cichej zielonej dolinie, wolnej od sąsiadów, wśród łąk i zbożowych pól zewsząd otoczonych młodym lasem... w prawdziwie skansenowej scenerii, bowiem wsie w tym rejonie mają starą drewnianą zabudowę wykonaną z grubych sosnowych bali.

Kilku-hektarowy teren z posesją zabudowaną w klasycznym, przedwojennym stylu włościańskim, z domem i dużym prostokątnym podwórzem, słomianym brogiem, drewnianą stylową stajnią (4 drewniane boksy dla koni i mała siodlarnia), drewnianą 2-klepiskową stodołą pokrytą słomianą strzechą i małym domkiem gospodarczym, w którym znajduje się urocza letnia kuchnia.

Duży drewniany dom w stylu kurpiowskim z łazienką, dużą werandą i mieszkalnym poddaszem - otoczony jest porzeczkowymi krzewami i starym sadem. Na posesji znajduje się też ekologiczny ogród warzywny. Teren na posesji został specjalnie przygotowany do chodzenia boso po trawie a stary sad przy domu świetnie nadaje się do postawienia namiotów i zamontowania hamaków.

Ten spokojny, cichy i ekologiczny teren roi się od kolorowych motyli i koncertujących świerszczy. W tej sielankowej, skansenowej scenerii, mieszkańców betonowych miast zaskakuje niczym nie zakłócony spokój i polifoniczna muzyka świerszczy i skowronków.

Dlaczego warto do nas przyjechać:
-sad, ogród warzywny i CAŁA FARMA "na własność"! Do tego cisza i wspaniały, niczym nie zakłócony krajobraz "Małych Bieszczad",
-ekologiczne jedzenie, zapach słomy i siana a także czysty teren do... biegania boso po rosie,
-egzotyczne tereny pozbawione asfaltowych dróg, zachęcają do pieszych lub rowerowych wycieczek po starej Puszczy Knyszyńskiej, szlakami Tatarów lub śladami "proroka" Iliasza aż do Wierszalina - tajemniczego miejsca w środku puszczy, obfitej w jagody i grzyby,
-wspólnie, razem ale... osobno ! Młodzież niechętnie przebywa z rodzicami. Jeśli rozbijemy dla nich w sadzie namioty, można będzie przebywać tu razem i jednocześnie "mieszkać osobno"! Obiekt został specjalnie przystosowany do organizowania małego obozu. Wyposażony jest bowiem w 2 zewnętrzne węzły sanitarne i mini-klub, a także w niezależną stylową "letnią kuchnię". Tak więc "obozowicze" nawet nie muszą wchodzić do domu, w którym mieszkają ich opiekunowie,
-wiązanie strzech słomianych, pieczenie chleba.


Zapraszamy!